Dziennik budowy jest tylko biurokratycznym wymysłem prawa budowlanego? Co musimy z nim zrobić po zakończeniu budowy i jakie konsekwencje nas czekają w przypadku braku, sfałszowania dziennika lub jego błędnego czy niekompletnego wypełnienia.
Każda budowa, niezależnie od rozmiarów i formy prawnej, musi mieć bardzo dokładnie sporządzoną kronikę w postaci urzędowego dokumentu – dziennika budowy. Takie szczegółowe opisywanie prac i robót budowlanych ma bardzo duże znaczenie przy ocenianiu prawidłowości wszystkich zrealizowanych prac i elementów budowy. Jednak dziennik budowy jest też dokumentem potwierdzającym wykonanie robót budowlanych zgodnie z przepisami i pozwoleniem na budowę. Dziennik budowy podczas przebiegu prac
Jak już pisaliśmy w artykule: „Jak prowadzić dziennik budowy?”, każdy wykonawca jest zobowiązany do prawidłowego prowadzenia i wypełniania tego dokumentu, mającego ściśle urzędowy charakter, zwłaszcza jeśli realizujemy przetargi publiczne i musimy mieć ściśle i szczegółowo wypełnioną całą urzędową dokumentację. Wypełniać go należy, jeszcze przed zaczęciem prac, a także w trakcie ich wykonywania musimy go odpowiednio przechowywać i uzupełniać, a po zakończeniu robót, oddajemy go we właściwe ręce. Przede wszystkim dziennik powinien znajdować się bezwzględnie na terenie budowy. Za jego przechowywanie odpowiedzialny jest kierownik, którego obowiązkiem jest udostępnianie go każdemu, kto jest uprawniony do dokonywania wpisów. Od początku do końca prowadzenia prac, dziennik musi pozostać na budowie, jest on bowiem niezbędny by potwierdzić, że wszystko zostało wykonane zgodnie z planem, projektem, a także prawem budowlanym. Co więc zrobić, gdy dziennik nam zginie? Przede wszystkim musimy zgłosić ten fakt właściwemu urzędowi i niezwłocznie wystąpić o wydane następnego egzemplarza. O takim incydencie zostaje też poinformowany nadzór budowlany, który sprawdza okoliczności i może ukarać osoby winne takich zaniedbań. Nie warto też fałszować dziennika, za dokonywanie bowiem wpisów niezgodnych z rzeczywistością, kierownik budowy i osoby dokonujące wpisów narażają się na odpowiedzialność dyscyplinarną i karną, od utraty uprawnień budowlanych do nawet kary pozbawienia wolności do lat pięciu.

Co zrobić z dziennikiem po zakończeniu budowy ?
Po zakończeniu budowy dziennik należy bezzwłocznie dostarczyć do właściwego organu nadzoru budowlanego. Dokument ten zawsze prowadzony jest w oryginale i kopiach, które po zakończeniu budowy, pozostają u inwestora. Oryginał natomiast wraz z całą dokumentacją składa się w tym samym urzędzie, który wydał pozwolenie na budowę. Z kolei zgodnie z artykułem 3 punktu13 Prawa Budowlanego, skompletowaną kopię dziennika budowy, która stanowi integralną część dokumentacji budowy, załączamy do dokumentacji powykonawczej, przekazywanej użytkownikowi obiektu, zobowiązanego z kolei do przechowywania jej przez cały okres użytkowania obiektu. Dlatego tak ważne jest nie tylko posiadanie dziennika, ale także jego regularne wypełnianie. Zdarza się jednak, że wielu kierowników nie prowadzi dziennika na bieżąco, a wypełnia go dopiero po zakończeniu budowy. Należy wiedzieć, że jest to działanie zarówno wbrew prawu jak i na własną szkodę. W przypadku bowiem kwestii spornych, bądź niejasności, tak prowadzony dziennik nie daje rzeczywistego i pełnego obrazu przeprowadzonych robót. Dlatego jeśli kierownik nie dopełnia swoich obowiązków, to inwestor powinien zwracać na to szczególną uwagę. Brak natomiast dziennika budowy może zostać ukarane przez nadzór budowlany grzywną w wysokości od 50 do 500 złotych.
Dziennik budowy jest więc często jedynym dokumentem, na podstawie którego możemy udowodnić przeprowadzenie robót i prac budowlanych zgodnie z projektem i prawem budowlanym. Także nie warto wypełniać go z dużym opóźnieniem, gdyż narażamy się na poważne konsekwencje, nie tylko nałożenia na nas kar pieniężnych, ale też utraty dobrej opinii, a czasem nawet kontraktów. Dziennik budowy chroni nas też przed konsekwencjami błędnych decyzji nadzoru budowlanego, gdyż w żaden inny sposób nie udowodnimy racji po swojej stronie.

2 odpowiedzi na „Ważność dziennika budowlanego”